Piękna jest nasza stolica
Piękna jest nasza stolica
24 czerwca klasa druga wybrała się na wycieczkę , której celem było zwiedzanie naszej stolicy. Naszą podróż rozpoczęliśmy na stacji PKP w Pomiechówku i przez cały dzień podróżowaliśmy środkami miejskiej komunikacji. Jechaliśmy warszawskim metrem, autobusami i tramwajem. Jakże wielkie było zdziwienie dzieci kiedy okazało się, że nie zawsze mamy miejsca siedzące w tych pojazdach.
Po spotkaniu z panią przewodnik na Placu Zamkowym rozpoczęliśmy spacer po Starym Mieście. Wszystkim podobały się kolorowe kamienice na rynku Starego Miasta. Zachwyt wzbudzały też bardzo wąskie uliczki oraz ich nazwy i kształty np. ul. Kanonia w kształcie trójkąta z królującym pośrodku dzwonem, który ma czarodziejską moc spełniania życzeń. Wystarczy obejść go dokoła i głośno wypowiedzieć swoje życzenie. Zobaczyliśmy Warszawską Syrenkę, która niestrudzenie mieczem broni miasto, pomnik Małego Powstańca, mury obronne i Barbakan. Wielką radość sprawiła nam przejażdżka ruchomymi schodami przy Trasie W-Z – są naprawdę bardzo strome. Traktem Królewskim powędrowaliśmy w kierunku Nowego Światu, zatrzymując się ważnych historycznie dla miasta miejscach. Zatrzymaliśmy się na chwilę przy Pałacu Prezydenckim, posłuchaliśmy muzyki płynącej z ławeczek poświęconych Fryderykowi Chopinowi i udaliśmy się na Plac Zwycięstwa pod Grób Nieznanego Żołnierza. Pięknie o tej porze roku wygląda Ogród Saski z rzeźbami i fontannami. Pani przewodnik przez cały czas opowiadała dzieciom o historii miasta i ważnych postaciach historycznych, których pomniki mogliśmy oglądać podczas spaceru.
Następnym punktem programu były Łazienki Królewskie. Pan Fryderyk Chopin czekał na nas i przywitał muzyką z kolejnej grającej ławeczki. W parku czekały też wiewiórki, pawie i ryby w stawie oraz pyszne lody i gofry. Widzieliśmy też dom w którym mieszka nasz prezydent. To Belweder a nazwa ta oznacza –piękny widok. Z Łazienek udaliśmy się do Pałacu Kultury i Nauki i wjechaliśmy windą na 30 piętro na taras widokowy. Ku naszemu zdziwieniu winda pokonała tą wysokość w 20 sekund. Widok z góry niezapomniany – ludzie jak mrówki, samochody jak zabawki, domy jak domki z klocków. Bardzo zmęczeni, ale szczęśliwi udaliśmy się w drogę powrotną do domu. Trochę było tłoczno i mimo bolących nóg musieliśmy stać podczas podróży, ale nawet to nie popsuło nam dobrego humoru.